A więc nasz dom jest ildealnie przystosowany do hodowli zwierząt i uprawy zbóż. Są chlewiki, wielka stodoła, pomieszczenia gospodarcze, stary ursus po dziadku i wiele narzędzi rolniczych. Na sam początek wystarczy!
Nic by się nie wydażyło, i żadne z moich marzeń i planów by się nie spełniło gdyby nie mój Romek.
Jak sam mówi " ja jestem tylko rękami twojej wyobraźni" a więc ja wymyślam a mój Romek upraszcza projekt biorąc po uwagę nasze możliwości finansowe i praktyczne. A potem szybciutko bierze się do roboty. Awięc pracuje na dwa etety, ale kiedy robi się to co się kocha, to co sparwia przyjemność, to co daje spełnienie a przy okazji pozwala zarobić co nie co... Może kiedyś Bóg pozwoli żebyśmy tak jak babcia i dziadek uprawiali i hodowali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz